Dnia wczorajszego, tj. czwartek 28.03, miałem okazję zawitać na "prelekcji" Profesora Radosława Siedlińskiego (uczącego na PJWSTK) organizowanej przez instytut kultury ambasady Japonii na temat - "Skąd się wzięła Czarodziejka z Księżyca...?" Czy podobało mi się? Zapewne. Jak każdemu fanowi mangi i anime, gdy słyszy piękne słowa o jego "hobby". Gorzej, że nie wszyscy muszą nimi być.
Jak już wspomniałem, wykład ten (sądząc po długości mogę to nazwać i wykładem) miał w skrócie przybliżyć zjawisko popularności M&A na świecie. Otóż nie do końca to się według mnie udało.

A czego ciekawego się dowiedziałem? Osobiście to w ciągu tych dwóch godzin niczego nowego.
Manga jako produkt eksportowy Japonii to temat, który już od dawna podkreślałem w wielu artykułach, listach, czy postach na różnych forach (brzmi to jakbym był nawiedzony...). Miło, że w końcu znalazł się ktoś kto podziela te podejście (choć nie ze wszystkim się zgodzę - m.in. z tezą że po latach 80-tych nic nowego nie wymyślono, a GIS, Trigun czy seria monogatari?). No i oczywiście były wykresy i dane statystyczne. Kochamy wykresy, no nie (humaniści)?
Na koniec wspomnę tylko, że był to ostatni wykład z cyklu, organizowany przez instytut kultury Japonii . Szkoda, że to już koniec cyklu (8 spotkań? czy to nie za mało by ogarnąć tak wielką kulturę?). I wielka szkoda, że znów, w tak małym gronie.
A i jeśli daliście się nabrać na tytuł z Czarodziejką z Księżyca, to witam w klubie. Nadal nie wiem skąd się u nas wzięła(oczywiście że wiem, ale nie z wykładu). Na obronę powiem, że była poruszona kwestia polskiego fandomu.
Edit1 - Chyba wiem dlaczego mi się spodobało wystąpienie Pana Siedlińskiego. Otóż poczułem się jak na panelu podczas konwentu. Wszyscy używamy podobnego aparatu pojęciowego, mamy podobną wiedzę i jesteśmy w swoim gronie. Coś na zasadzie - od fanów, dla fanów.
Panel o popularności mangi, czyli skąd się u nas wzięła czarodziejka z księżyca
Views:
203115
Category:
eventy,
według mnie..