2 lutego 2011

Widgets

No cóż, wujek Gorky bierze się za kolejną pozycję obowiązkową - Vampire Knight. Droga ta przez męczarnie prowadziła - sesja, nauka, sesja, fakt że nie mogłem nigdzie kupić pierwszego tomu, choć na półkach sklepowych aż się wysypują nowe tomiska. No cóż. Takie życie(/a). Humoru nie polepszył mi fakt że zapłaciłem już 19,90zł! 5% VAT robi swoje, ale co tam, byle do przodu.

Postanowiłem w końcu przeczytać mangę, bo miałem już dość słuchania opinii typu: anime ssie, co to jest?!, i tym podobne. Zwykle mam gdzieś tego typu teksty (i biorę pod uwagę że są tu wątki romansu/dramatu/czy czego tam) ale obejrzałem całe anime w malowniczych górach Transylwanii i nie narzekałem( Rumunia +1000 do klimatu). Więc mając w pamięci melodię endingu połączoną ze skowytem psów postanowiłem sprawdzić jak to jest z mangą Vampire Knight.

Ok, pamiętając co to obiektywizm, anime nie powali na nogi każdego kto je obejrzy. Więc i manga nie zachwyci każdego.

Dużo nie mówiąc, jej główne cechy: prywatna szkoła(mundurki)-tajemnica-wampiry-strażnicy(praca jako cieć/stróż po szkole)-rozterki-no i później romans(rozterki typu: ahh.. ohhh..)
Nie zdradzam fabuły bo strzelił bym wtedy tej mandze między oczy. To właśnie fabuła buduje klimat i jest głównym motorem napędowym mangi(bohaterowie no cóż.. może i są piękni, uroczy i w ogóle super słodcy, ale nie są nie do zastąpienia).

Żałuje tylko że na główną bohaterkę wybrano Yuki, sądzę że gdyby głównym bohaterem był Kaname, manga była by mroczniejsza, poważniejsza i bardziej wpasowana w klimat wampirów. Ale i tak nie ma co narzekać. Manga w porównaniu do anime, pędzi niczym pociąg BWE po polskich szynach. Jest o wiele lepiej, nie ma rozterek na pięć stron i rozżalania się nad sobą. Więcej fabuły i akcji(więc nie wiem jak można było tak zwalić to w anime...).

Od strony technicznej, ehh. Jakość jest dobra, nie ma się do czego przyczepić. Jest tylko jedna rzecz, która po prostu wywołuje u mnie odruch wymiotny(czy zbliżony). Kto wpadł na pomysł by przetłumaczyć KANAME-SENPAI na KOLEGO KANAME!! W oryginale brzmiało to uber-słodko i miało sens, a w tłumaczeniu.... no cóż... Więcej grzechów nie pamiętam.

Długo i syto, bo po sesji. 8/10. Bo jest klimat(wampiry-trendy temat) i mam sentyment do tej pozycji. Ale to taki mój kredyt zaufania i mam nadzieje że manga zafunduje mi lepszy rozwój fabuły niż anime.

Ps. polecam Endingi z anime, fajny klimat.
-Still doll
-Suna no O-shiro



Manga, Vampire Knight, tom1

  • Uploaded by: Unknown
  • Views:
    203784
  • Category:
  • Share

     
    Copyright © 2025 gorky blog | Designed by Templateism | WPResearcher.com